Netoperz - pożyteczny, nocny przyjaciel

Warto wiedzieć! – cykl życia nietoperzy
Ze względu na cykliczne wędrówki naszych krajowych gatunków nietoperzy w ciągu roku, znalezienie ich w naszych domostwach wiosną, latem, jesienią lub zimą można inaczej wytłumaczyć.
Wiosną i jesienią za dnia możemy czasem spotkać pojedyncze nietoperze lub ich grupy siedzące w różnych “dziwnych miejscach” naszych domostw – np. na klatkach schodowych, w skrzynkach z licznikami energetycznymi, w wywietrznikach, za okiennicami itp.
Nietoperze traktują te miejsca jako tzw. kwatery przejściowe. Kwatery przejściowe, związane są z wędrówkami nietoperzy. Jesienią z koloni rozrodczych na zimowiska, a wiosną odwrotnie.
Wiosną i latem samice nietoperzy przebywają gromadnie w letnich schronieniach, tworząc tak zwane kolonie rozrodcze. Tam też wydają na świat młode i opiekują się nimi do czasu usamodzielnienia, co ma miejsce późnym latem. Letnie kryjówki nietoperzy to najczęściej: strychy budynków, szczeliny w ścianach, puste przestrzenie pod deskami, dziuple drzew, płaty odstającej kory, jaskinie i bunkry. Najliczniejsze kolonie letnie można spotkać pod dużymi nie użytkowanymi strychami ( np. dachami świątyń).
Późną jesienią i zimą, gdy nietoperze nie mają pożywienia – owadów, szukają spokojnych, chłodnych miejsc, w których mogą zapaść w tak zwany “sen zimowy” czyli hibernację. Tam gdzie nie ma jaskiń, znajdują dogodne warunki w naszych piwnicach, na strychach, a nawet w studniach. Największym zagrożenie dla zimujących nietoperzy stanowimy MY. Sama tylko nasza obecność, ciepło naszego ciała i hałas oddziałują na hibernujące zwierzęta, powodując ich przebudzanie. Wiąże się to ze znaczną stratą zgromadzonego na zimę podskórnego tłuszczu. W tym okresie nietoperze są zupełnie bezbronne. Czas, jaki potrzebują na podwyższenie temperatury ciała do stanu by mogły latać i zmienić miejsce pobytu, przekracza kilkadziesiąt minut. Dlatego każdy przypadek obudzenia, zwiększa ryzyko wyczerpania zapasów jeszcze przed nastaniem wiosny i w rezultacie głodowej śmierci zwierzęcia.
Znaleźlismy nietoperza! – co robić?
- obecność nietoperzy w budynku mieszkalnym nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia,najlepiej pozwólmy im zwisać spokojnie.
– pamiętajmy, że nietoperz to dzikie zwierzę, a zatem nie można go dotykać gołymi rękoma.
– jeżeli znajdujemy nietoperza w dzień, śpiącego na ścianie lub firance.,wówczas należy go włożyć do pudełka, ale bez dotykania nietoperza. Najprościej jest przykryć go pudełkiem, a następnie pod niego wsunąć kawałek sztywnego kartonu, tak aby nietoperz znalazł się w pudełku. Następnie trzeba przetrzymać zamkniętego nietoperza do wieczora – nie wolno go wypuszczać przed zachodem słońca! Oczy nietoperzy przyzwyczajone są do bardzo małej ilości światła, zatem w słoneczny dzień nietoperze czują się tak, jak ludzie, którym zaświecimy mocną latarką prosto w oczy!
- jeśli posiadamy nietoperze na strychu pozwólmy im wychowywać spokojnie młode, one zaś odwdzięczą się nam polując na komary (wg wierzeń chińskich nietoperze przynoszą mieszkańcom wielkie szczęście)
- pamiętajmy, że obecność koloni rozrodczej nietoperzy w budynku mieszkalnym nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia
-jeśli na strychu posiadamy cenną kolonie rozrodczą nietoperzy a obiekt wymaga remontu, możemy skorzystać z funduszy przeznaczonych na ochronę przyrody! (najlepiej skontaktować się z organizacjami, zajmującymi się ochroną nietoperzy: “pro Natura”, Salamandra, Bocian)
-jeśli znajdziemy hibernującego nietoperza w naszej piwnicy, studni pozwólmy mu zwisać. Próba przeniesienia go może spowodować, to że nietoperz nie doczeka wiosny!
Nietoperz wleciał do mieszkania – co robić?
-latem, w nocy, w szczególności w sierpniu i wrześniu, zdarza się, że nietoperz np. w pogoni za ćmą wpadnie do pokoju. Dotyczy to zwłaszcza młodych (tegorocznych), niedoświadczonych osobników. Nietoperze mają doskonałą pamięć i bardzo szybko uczą się na błędach. Rzadko zdarza się, aby ten sam nietoperz dwa razy popełnił ten sam błąd i ponownie wleciał do mieszkania.
-w sytuacji, kiedy zauważamy nietoperza nocą, należy otworzyć okno, zgasić światło i zamknąć drzwi, aby jedyną drogę ucieczki miał na zewnątrz mieszkania. Wówczas, najprawdopodobniej wyleci.
(z mat. Jolanty Węgiel)